Czytając komentarze na różnych forach. Nie wiem czy wiele osób zwraca uwagę, że sami lub przez propagandę partii politycznych, zostali ustawieni za barykadami nieomalże wojennymi. Za którymi po przeciwnej stronie widzimy tylko wroga, którego trzeba niszczyć.

W swoim zapale warto zwrócić uwagę, czy ja to co pisze na różnych forach, jest moim wytworem. Wytworem mojego umysłu, doświadczenia, przemyśleń - czy to powtarzanie narzuconej mi demagogi. Czy jeszcze umiem bez emocji ocenić rzeczywistość polityczną, bez fanatycznego widzenia świata czarno-biało, z jasnym podziałem na dobrych tych naszych i złych - wrogów.

W fanatycznym zapale walki zza barykady nie widzimy, że ci nasi politycy są często słabo przygotowani do sprawowania władzy, a umią nas karmić swoimi kłamstwami i wykorzystywać wojenny kusz do kamuflowania swoich słobości. Czy jest czas na refleksję, odejścia  od barykady i spojrzenia z boku? Mam nadzieje, że nas Polaków na to stać.


Mój artykuł z salonu24.